<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<

Wycieczka klas IA, IB, IC LO i Ia gimnazjum do Krakowa, Zakopanego i Oświęcimia

W dniach 6 - 9.06.2017 r. odbyła się wycieczka klas IA, IB, IC LO i Ia gimnazjum do Krakowa, Zakopanego i Oświęcimia. Z Hajnówki wyjechaliśmy o godzinie 5.30 i ruszyliśmy w podróż przez niemal całą Polskę. W czasie jednego z postojów mogliśmy zobaczyć z daleka ruiny zamku w Chęcinach, minęliśmy Góry Świętokrzyskie i przed 15.00 dojechaliśmy do Krakowa. Tam spotkaliśmy się z panią przewodnik i spod Wzgórza Wawelskiego wyruszyliśmy na zwiedzanie Starego Miasta - zobaczyliśmy Kościół Mariacki, Sukiennice, wieżę starego ratusza, malownicze uliczki krakowskiej starówki, usłyszeliśmy wiele ciekawych historii związanych z mijanymi zabytkami. Po ponad godzinnym spacerze po Krakowie wyruszyliśmy w dalszą drogę, a raczej podjęliśmy próbę wydostania się z zakorkowanego Krakowa. Po ponad godzinie udało się i w miarę płynnie pomknęliśmy zakopianką. Około 19.00 dotarliśmy do miejsca zakwaterowania w Czarnym Dunajcu. Tam czekała na nas obiadokolacja - kwaśnica i kurczak :)

Drugiego dnia wyruszyliśmy na podbój Tatr, czekał nas spacer malowniczą Doliną Kościeliską. U wylotu doliny, w Kirach, czekała na nas pani przewodnik, z którą pomaszerowaliśmy na ponad 5-ciokilometrowy spacer do schroniska na Hali Ornak. Po drodze podziwialiśmy wspaniałe widoki na otaczające dolinę szczyty oraz towarzyszący nam niemal przez całą drogę, szumiący Potok Kościeliski. Szybki spacerek i nareszcie godzinny odpoczynek w schronisku. W drodze powrotnej czekało nas miłe urozmaicenie trasy - od Doliny Kościeliskiej odbiliśmy do malowniczego Wąwozu Kraków, a następnie większość z nas zdecydowała się na przejście przez jaskinię Smocza Jama. Tu można było odczuć pełnię przyjemności górskich wędrówek: była wspinaczka po drabince, podejścia przy pomocy łańcuchów, śliskie skały. Wszyscy, szczęśliwi bardziej lub mniej, przeszli na drugą stronę jaskini i dołączyliśmy do reszty grupy, która czekała w dolinie. Ze względu na to, że wędrówka Doliną Kościeliską minęła nam bardzo szybko, mogliśmy więcej czasu spędzić w Zakopanem. Najpierw zwiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach i udaliśmy się w kierunku Krupówek. Tu podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna wybrała się w podróż kolejką na Gubałówkę, a druga została na Krupówkach. Z Gubałówki mogliśmy podziwiać piękną panoramę Tatr. Po krótkim spacerze, wyciągiem krzesełkowym zjechaliśmy do Zakopanego. Potem tylko jeszcze przejazd pod skocznie narciarskie i powrót na odpoczynek.

Trzeci dzień to wyprawa nad Morskie Oko. Tu znowu pod opieką przewodnika wyruszyliśmy na 9-ciokilometrowy spacer nad najbardziej oblegany tatrzański staw. Po kilku godzinach marszu znaleźliśmy się w otoczeniu najwyższych szczytów polskiej strony Tatr. Tu stwierdziliśmy, że mamy jeszcze sporo sił, więc przewodnik zaproponował wyprawę nad Czarny Staw pod Rysami. Znowu podzieliliśmy się na dwie grupy - jedna została przy schronisku, a druga, brzegiem Morskiego Oka, powędrowała nad Czarny Staw. Po dosyć męczącym podejściu wszyscy śmiałkowie dotarli nad brzeg stawu. Stąd mogliśmy podziwiać piękną panoramę Morskiego Oka z "malutkim" schroniskiem oraz z drugiej strony - monumentalne szczyty wysokogórskie z Rysami włącznie. Po krótkim odpoczynku oraz wykonaniu mnóstwa zdjęć, ruszyliśmy w drogę powrotną. Obeszliśmy Morskie Oko z drugiej strony i połączyliśmy się z resztą grupy. Nadszedł czas na drogę powrotną. W sumie tego dnia przeszliśmy ponad 20 km. Niezły wyczyn!

W piątek nadszedł czas wyjazdu, więc ruszyliśmy w stronę Oświęcimia. Tam zwiedziliśmy były hitlerowski obóz koncentracyjny Auschwitz i Auschwitz - Birkenau. Miejsce to wywarło na nas ogromne wrażenie. Trudno uwierzyć, że człowiek mógł zgotować taki los innemu człowiekowi. Po zjedzeniu obiadu, ruszyliśmy w drogę powrotną. "Dzięki" korkom, w Hajnówce byliśmy o godzinie 2 w nocy.

Wycieczka w wielu osobach rozbudziła miłość do gór i pokazała, że warto pokonywać swoje słabości i że coś, co wydaje się trudne, a wręcz niemożliwe, jest do osiągnięcia.

Dziękujemy Panu Kamilowi Kierzkowskiemu - pilotowi wycieczki za organizację i pomoc.

Dariusz Musiuk


Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji





<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<